Licznik odwiedzin

sobota, 11 stycznia 2014

Po co bierzmowanie ? (6)


Dawać świadectwo.
Na spotkaniu z młodzieżą całego świata w Częstochowie w sierpniu 1991 r. Ojciec Święty powiedział: „Drodzy młodzi przyjaciele ! Macie być świadkami wiernymi i odważnymi tych wielkich rzeczy, które uczynił wam Bóg w waszych środowiskach, wśród rówieśników, we wszystkich okolicznościach życia.”.
Przypomniały mi się te słowa, gdy słuchałem historii, jaką opowiadał mi pewien ksiądz. Podczas spotkania z grupą młodzieży ktoś podjął temat czystości przedślubnej. Młodzież zaczęła atakować księdza, że to nie do zrealizowania, że to anachronizm, że już nikt się do tego nakazu nie stosuje. Ksiądz wysuwał argumenty za, mówił, że sam zna wielu ludzi, którzy walczą o czystość w narzeczeństwie. Młodzi jednak nie dawali za wygraną: - Proszę księdza, oni tylko tak mówią, bo boją się księdzu przyznać, że współżyją. Dziś nie ma już takich, którzy by czekali na noc poślubną. I kiedy księdzu zaczęło brakować argumentów, z końca Sali odezwał się głos: - Są jeszcze tacy ! Wszyscy odwrócili się i zobaczyli chłopaka i dziewczynę stojących obok siebie, trzymających się za ręce. Ksiądz ich znał, - byli jego parafianami.
Dziękuję wam, bardzo mi pomogliście – mówił do nich później.
- Proszę księdza, sami nie wiemy, jak to się stało – wyznali skromnie. – Może to, że byliśmy razem, dodało nam odwagi.
To bardzo ważne – razem modlić się do Ducha Świętego. Bo gdzie są dwaj, albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich –mówi Chrystus. Tam jest Duch Chrystusa. W modlitwie o Ducha Świętego bardzo ważna jest wspólnota. Natchniony autor, opisując wieczernik, w którym Apostołowie wraz z Maryją trwali na modlitwie, używa jednego charakterystycznego słowa: zgromadzeni modlili się jednomyślnie. Nie wystarczy modlić się w grupie – trzeba modlić się jednomyślnie, w tej samej intencji.
Druga ważna cecha modlitwy do Ducha Świętego, to bezwarunkowość. Nie stawiajmy Mu żadnych warunków, nie mówmy: Zstąp, ale... Trzeba zdobyć się na odwagę i prosić:
Zstąp Duchu Święty i czyń w moim życiu, co chcesz. Uczyń mnie prawdziwym sługą mego Pana, Jezusa Chrystusa.
Ważne jest i to, by modlitwa płynęła prosto z twojego serca, by była taka, jaki jesteś ty. Jesteś wesoły – niech twoja modlitwa będzie radosna. Przeżywasz kłopoty – niech twój smutek będzie w twojej modlitwie. Twoja modlitwa nie musi być językowym dziełem sztuki i lśnić elegancją stylu. Spróbuj porozmawiać z Bogiem swoim językiem. Może Bogu powie więcej o tobie łza płynąca po twarzy, napisany przez ciebie wiersz, zaśpiewana piosenka... Może Bóg już od lat czeka na takie nieoficjalne spotkanie z tobą !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.