Licznik odwiedzin

piątek, 25 grudnia 2015

Bóg się rodzi...!!!

Betlejem – znaczy tyle, co Dom Chleba.

Niech Twoje serce stanie się Betlejem dla przychodzącego Jezusa –Chleba Żywego.

Niech Boże Narodzenie będzie czasem odkrycia na nowo Bożej Miłości i spotkaniem z Jezusem w drugim człowieku.

Niech Boża Dziecina błogosławi Ci w Nowym 2016 Roku.

 Pamiętam o Tobie przy żłóbku!


środa, 9 grudnia 2015

Papież Franciszek zainaugurował Jubileuszowy Rok Miłosierdzia

Wczoraj, uroczystą Mszą na Placu św. Piotra Papież zainaugurował w Kościele Nadzwyczajny Rok Jubileuszowy Miłosierdzia. W homilii podkreślił, że jest to czas szczególnej łaski, w którym jesteśmy wezwani do odkrycia głębi miłosierdzia Ojca, przyjmującego wszystkich i osobiście wychodzącego każdemu na spotkanie.
Na początku Franciszek nawiązał do najważniejszego gestu dnia, czyli otwarcia Drzwi Świętych. Nastąpił on tuż po zakończeniu liturgii Eucharystii. Ojciec Święty podkreślił, że jest on zarówno prosty, jak i bardzo symboliczny, zwłaszcza w świetle usłyszanego słowa Bożego, które stawia na pierwszy plan prymat łaski. Wyraźnie słychać to w pozdrowieniu, które anioł Gabriel skierował do młodej dziewczyny, zaskoczonej i niedowierzającej, wskazując na tajemnicę, która Ją obejmie: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski” (Łk 1, 28). Nawiązał tym samym do obchodzonej dziś w Kościele uroczystości maryjnej.
„Święto Niepokalanego Poczęcia wyraża wielkość miłości Boga. Jest On nie tylko tym, który przebacza winę, ale w Maryi posuwa się aż do zapobieżenia grzechowi pierworodnemu, jaki każdy człowiek niesie ze sobą przychodząc na świat. To miłość Boga zapobiega, uprzedza i zbawia. Początek historii grzechu w ogrodzie Eden rozstrzyga się w planie zbawczej miłości. Słowa Księgi Rodzaju odwołują się do codziennego doświadczenia, które możemy odkryć w naszej osobistej egzystencji. Zawsze istnieje pokusa nieposłuszeństwa, która wyraża się w pragnieniu zaplanowania naszego życia niezależnie od woli Boga. To ta wrogość, która nieustannie zagraża życiu ludzi, aby ich przeciwstawić planowi Boga. Jednak także historia grzechu jest zrozumiała tylko w świetle miłości, która przebacza. Grzech można zrozumieć tylko w tym świetle! Jeśli wszystko pozostałoby skazane na trwanie w grzechu, bylibyśmy w sytuacji najbardziej rozpaczliwej ze wszystkich stworzeń; natomiast obietnica zwycięstwa miłości Chrystusa obejmuje wszystko miłosierdziem Ojca” – powiedział Papież.
Dalszą część rozważania Franciszek poświęcił istocie rozpoczynającego się Roku Jubileuszowego.
„Ten Nadzwyczajny Rok jest także darem łaski. Wejście przez te Drzwi oznacza odkrycie głębi miłosierdzia Ojca, który przyjmuje wszystkich i osobiście wychodzi każdemu na spotkanie. To On nas szuka! To On wychodzi nam na spotkanie! Będzie to rok, w którym mamy wzrastać w przekonaniu o miłosierdziu. Jak bardzo uchybia się Bogu i Jego łasce, kiedy twierdzi się przede wszystkim, że Jego sąd karze grzechy, a nie mówi się najpierw, że je odpuszcza Jego miłosierdzie ! Tak, tak to się właśnie dzieje. Musimy przedkładać miłosierdzie nad sąd, a w każdym razie sąd Boga będzie zawsze odbywał się w świetle Jego miłosierdzia. Niech zatem przejście przez Drzwi Święte sprawi, żebyśmy się poczuli uczestnikami tej tajemnicy miłości, czułości. Porzućmy wszelkie formy lęku i strachu, bo nie przystają one temu, kto jest kochany; żyjmy raczej radością spotkania z łaską, która wszystko przemienia” – powiedział Franciszek.
Mówiąc o geście otwarcia Drzwi Świętych, który dokona się zarówno w Rzymie, jak i we wszystkich diecezjach świata, Papież przypomniał także inne drzwi, które przed pięćdziesięciu laty szeroko otworzyli na świat ojcowie Soboru Watykańskiego II.
„Rocznica ta nie może być przypominana jedynie ze względu na bogactwo wypracowanych dokumentów, które do dziś pozwalają na dostrzeżenie wielkiego postępu dokonanego w wierze. Sobór był jednak przede wszystkim spotkaniem. Prawdziwym spotkaniem między Kościołem a ludźmi naszych czasów. Spotkaniem naznaczonym mocą Ducha Świętego, który pobudził Kościół do wypłynięcia z mielizny, jaka przez wiele lat zamykała go w sobie, aby z entuzjazmem podjąć na nowo drogę misyjną. Było to podjęcie drogi, aby wyjść na spotkanie każdego człowieka tam, gdzie on żyje: w jego mieście, domu, miejscu pracy…Wszędzie tam, gdzie jest człowiek, Kościół jest wezwany, aby do niego dotrzeć i zanieść radość Ewangelii, zanieść miłosierdzie i przebaczenie Boga. Był to zatem impuls misyjny, który po tych kilkudziesięciu latach podejmujemy z taką samą siłą i z tym samym entuzjazmem” – powiedział Papież.
Zatem w Roku Jubileuszowym nie chodzi o to, by teoretycznie rozważać co to jest miłosierdzie i je definiować, ale o to, by je przeżyć. Kiedy aktualnie doświadczamy miłosierdzia, wtedy możemy się nim dzielić z innymi. Ewangelizacja jest przekazem życia: co przyjąłem, przekazuję.
Papież Franciszek wielokrotnie mówił o miłosierdziu, ten temat jest mu szczególnie bliski. - Usłyszenie słowa miłosierdzie zmienia wszystko. To najlepsze, co możemy usłyszeć: że zmienia świat. Odrobina miłosierdzia czyni świat mniej zimnym i bardziej sprawiedliwym. Musimy zrozumieć dobrze to miłosierdzie Boga, tego miłosiernego Ojca, który ma tak wiele cierpliwości.
Potrzeba dziś miłosierdzia i istotne jest, aby wierni świeccy żyli nim i zanieśli je do różnych sfer społecznych. Naprzód! Przeżywamy czas miłosierdzia, to jest właśnie czas miłosierdzia.
Papież Franciszek przypomniał:
„Jakże pragnę, aby miejsca, w których wyraża się Kościół, w szczególności nasze parafie i nasze wspólnoty, stały się wyspami miłosierdzia na morzu obojętności!"

czwartek, 3 grudnia 2015

Prawdziwi uczniowie budują na Jezusie (Mt 7,21.24-27)

Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki.
KOMENTARZ
Nie wystarczy deklarować wiarę czy miłość do Boga, trzeba potwierdzić je czynami. Wiara rodzi się ze słuchania i realizuje się w konkretnych postawach i uczynkach. Budowniczymi są wszyscy słuchacze nauki Jezusa. On jest dla chrześcijan skałą, na której powinni wznosić fundament swojego duchowego życia. Szczere praktykowanie i rozwijanie wyznawanej wiary oraz umacnianie więzi z Bogiem zapewnia konieczną siłę do przetrwania różnych nieszczęść i niepowodzeń życiowych.